Jak mówią słowa piosenki "najtrudniejszy pierwszy krok..." Nie wiem od czego zacząć, bo różne koncepcje tego posta krążą w mojej głowie.
W lipcu 2014 zaczęliśmy budowę naszego wymarzonego domu, wszystko poszło bardzo sprawnie (przy pomocy naszego wspaniałego kierownika budowy ;) )...i teraz jesteśmy na etapie "wygrzewania" ścian, co by w najbliższym czasie zacząć prace wykończeniowe - czyli te najlepsze ;)
Kiedy w grudniu 2013r. (dokładnie w Sylwestra) podpisaliśmy akt notarialny naszej działki, ja rozpoczęłam intensywne poszukiwania drogi, szumnie zwanej stylem, w jakim chciałabym urzadzić nasz przyszły dom. Przez kilka ostatnich miesięcy przez moje ręce przewinęło sie kilkadziesiąt najróżniejszych gazet i a przez komputer blogów wnętrzarskich... i jedno co wyjątkowo mnie urzekło i nie ukrywam przyciągnęło to...shabby chic!!! Może nie w tak dosłownym wydaniu jakby się mogło wydawać...ale jestem pewna, że własnie ON w połączeniu z moim ukochanym stylem retro/vintage i scandic, zawładną wnętrzami naszego domu.
Do zaaranżowania mam sporą powierzchnię, "nie zapisaną kartę"- jest to przerażające, a zarazem niezwykle ekscytujące.
Na początek dwie migawki z naszej hacjendy :) Mam nadzieję, że uda mi się zarazić Was moją pasją oraz niejako zaangażować w urządzanie mojego domu :)
Gratuluję założenia bloga i szybkiego postawienia domu! Faktycznie masz pole do popisu, a przed sobą niesamowitą drogę przy wykańczaniu. Ja w tej chwili projektuję meble do kuchni, więc wiem ile ekscytacji, radości (i nerwów ;)) przed Tobą. Czekam na kolejne posty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agnieszka
Agnieszka, właśnie w celu odreagowania nerwów, o których piszesz, załozyłam tego bloga. Będzie on na pewno raczkujący, ale mam nadzieję, że sprawi choć trochę frajdy czytającym. Twój blog bardzo przypadł mi do gustu :) Pozdrawiam!
UsuńBrawo .Bardzo ciekawie zapowiada się Twój blog no i cenne rady dla mojej skóry ,która tez jest wrazliwa i mieszana .
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądać
Teresa
Dziękuję i zapraszam :)
UsuńMy dopiero będziemy rozpoczynać budowę, więc chętnie będę zaglądać i podglądać różne rozwiązania u Ciebie :) Witam się więc i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam i służę pomocą :) Powodzenia przy budowie dom, choć dla mnie etap "wykończeniówki" jest stanowczo bardziej stresujący ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń