poniedziałek, 27 lipca 2015

Podłogi i rollercoaster

Trudno pogodzić rolę matki, budowlańca, amatora projektowania wnętrz i spełnionej zawodowo kobiety... Walcząc ze swoją (nieszczęsną) naturą perfekcjonistki, ciągle usiłuję sprostać temu wyzwaniu...i jak ten kulawy jeniec wojenny przemierzam działy marketów budowlanych, korytarze salonów meblowych z jednym dziecięciem na ręku, drugie próbując ogarnąć chociażby zasięgiem wzroku...co jest niemalże niemożliwe...
A kiedy już nadchodzi upragniona późnowieczorna godzina i jedyne o czym marzę to puchowa poducha, wtedy jak królik z kapelusza wyskakuje nastepne (ważne!) zobowiązanie...muszę pisać te prace naukowe, różne, najróżniejsze... i po kilku godzinach, wszystko zlewa się w jeden myślowy bełkot - "zadzwonić do stolarza, a czy te schody już pomierzyli, już czas zabrać się za wyprawkę do przedszkola, muszę dokupić ubranka w rozmiarze 86 i 104 (kiedy te dzieci urosły), która niania będzie najlepsza (przecież za 2 miesiące kończy się mój urlop macierzyński)" by zakończyć najważniejszym..."a o czym w ogóle miałam tę pracę napisać..."

i tak codziennie.....a mój życiowy rollercoaster coraz bardziej przyspiesza...tylko, że ja nie mam najmniejszej ochoty z niego wysiadać...

Podłogi...podłogi są już od 2 tygodni :)






4 komentarze:

  1. Wow, piękne podłogi! Bardzo ładnie się komponują z tapetą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również zrobiłam u siebie w domu piękne drewniane podłogi :) polecam wszystkim którzy chcą mieć w swoich czterech ścianach porządna podłogę na lata zapoznanie sie z oferta tej firmy https://komfiro.pl/kategoria-produktu/podlogi-drewniane/ .

    OdpowiedzUsuń